Jak COVID wpłynął na randkowanie i relacje międzyludzkie?

Jak COVID wpłynął na randkowanie i relacje międzyludzkie?

Od dosłownie kilku dni możemy cieszyć się zniesieniem niemal wszystkich obostrzeń związanych z pandemią COVID-19. Jak odnajdujemy się w nowych realiach i co zmieniło się w związku z pandemią?

Człowiek – zwierzę stadne

Ludzie na przestrzeni wieków wykształcili w sobie potrzebę życia w społeczności. Definiują nas ludzie, którymi się otaczamy, wpływa na to między innymi życie rodzinne i praca. Do działania motywują nas wspólne cele, pasje i osiągane sukcesy lub poniesione porażki.
W związku z tym uwarunkowaniem długotrwała izolacja może powodować daleko idące problemy -zarówno fizyczne, jak i psychiczne.

Wielu socjologów i lekarzy pochyla się nad tym tematem w związku z pandemią. Pierwszy raz od wielu lat zaistniała sytuacja zmusiła wielu z nas do diametralnej zmiany naszego stylu życia.
Wiele dotychczas zwyczajnych czynności stało się dla nas luksusem lub przez pewien czas musiały wręcz pójść w odstawkę. Jednakże współczesne rozwiązania technologiczne pozwalają nam też w sporym stopniu na alternatywne rozwiązania.

>>>SPRAWDŹ SWOJĄ FORMĘ PO PANDEMII - PAKIET BADAŃ PO COVID-19<<<

Towarzyska cyfryzacja

Pandemia doprowadziła do radykalnych zmian w wielu dziedzinach naszego życia. Niezmienna pozostała jednak potrzeba socjalizacji, która w dużym stopniu została ograniczona w związku z nałożonymi w tym czasie obostrzeniami.

Spora część społeczeństwa przeszła na pracę zdalną, która okazała się równie lub czasem nawet bardziej efektywna, niż praca stacjonarna, co jednak w dużym stopniu ograniczyło nasz kontakt z innymi.

Wspomniana wyżej potrzeba spędzania czasu z innymi jednak nie zniknęła – natura nie znosi próżni.
Ludzie zaczęli spotykać się i dzielić swoje zainteresowania w sieci. Spotkania grupowe na komunikatorach, jak ZOOM, czy Skype owocowały niekiedy nawet pełnoprawnymi imprezami online. Branża gier wideo zaliczyła kolosalny przyrost graczy, tak samo zresztą jak portale randkowe pokroju Tindera.

Ten ostatni przypadek dostarcza nam bardzo ciekawych informacji i poniekąd odpowiedzi na postawione na początku pytanie. Raport Tindera z minionego roku mówi, że ilość dopasowani wzrosła, aż o 42%, a długość samych spotkań – w tym m. in. rozmów wideo i sextingu – podskoczyła o przeszło 30%.

Pozwala to na wysnucie kilku wniosków, poza naturalnie nasuwającym się wzrostem użytkowników.
Po pierwsze okoliczności pandemii sprawiły, że stawiamy bardziej na jakość znajomości, niż ich ilość. To z kolei sprawia, że więcej czasu poświęcamy na szczegółowe opisanie naszego profilu(Tinder odnotował o 50% więcej aktualizacji biogramów w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej), skutkiem czego jest właśnie większa ilość matchy.

Co ciekawe Tinder pokazuje, że potrzeba poznawania nowych osób nie jest wcale słabsza, niż wcześniej.

Badania społeczne nad „organicznym” nawiązywaniem znajomości wskazują na zupełnie co innego. Jesteśmy mniej skłonni do zawierania wielu nowych znajomości, podchodząc do tematu zdecydowanie rozważniej i bardziej oceniając długofalowy potencjał takiej relacji.

>>>ZADBAJ O SWOJE BEZPIECZEŃSTWO – SPRAWDŹ SEX PAKIET<<<

COVID-19 i relacje rodzinne

Skoro jesteśmy przy długofalowych relacjach, to należy również wspomnieć o kontaktach z naszymi najbliższymi. Niewątpliwie pandemia wywarła na tę sferę równie duży wpływ, jak na randkowanie i poznawanie zupełnie nowych osób.

W związku z nauką oraz pracą zdalną, często spędzaliśmy z najbliższymi 24 godziny na dobę. Psycholodzy są jednogłośni – to zdecydowanie nie jest najlepsze dla naszych relacji. Zważywszy na stres związany z zaburzonym poczuciem bezpieczeństwa, czy wręcz lęki izolacyjne, tak długie przebywanie razem w jednym miejscu może prowadzić do wielu napięć w związkach, a nawet do ich rozpadu.

Tym niemniej mocno ograniczone życie towarzyskie wpłynęło dość pozytywnie na nasze relacje z dalszą rodziną – wedle ostatnich badań wielu z nas nabrało więcej empatii do członków swojej rodziny, a także dużo bardziej angażujemy się w utrzymanie kontaktu.

Duże zmiany nastąpiły również w kwestii powiększania rodziny. Nasi rodzice często twierdzą, że konieczność zamknięcia, związana ze stanem wojennym, była bezpośrednią przyczyną baby boomu w latach 80 –tę tezę popierają również dane z GUS, a także wiele opracowań socjologów i seksuologów skupiających się na tym okresie.

W przypadku izolacji pandemicznej otrzymaliśmy jednak zupełnie odwrotny efekt. Specjaliści są bezlitośni w swoich opiniach, tak samo zresztą jak wspomniany wcześniej raport urodzeń wg. GUS.
Według badaczy, odnotowujemy najniższe wyniki urodzeń od co najmniej 50 lat, a według niektórych nawet od czasów II Wojny Światowej – tej sytuacji z pewnością nie poprawia także aktualna sytuacja geopolityczna.

Jak zadbać o siebie i bliskich w dzisiejszych czasach?

Obostrzenia znikają niemal całkowicie, co naturalnie kusi nas do powrotu do starych nawyków, należy jednak pamiętać, że miesiące rygoru sanitarnego i izolacji mocno nadszarpnęły naszą naturalną odporność.

Warto zatem zadbać o swoją kondycję poprzez ruch i zdrową dietę. Ważne jest też, by mieć kontrolę nad swoim zdrowiem, dlatego dobrym pomysłem jest wykonanie Pełnego Pakietu Badań Krwi, by wyeliminować potencjalne problemy lub niedobory.
Jeśli przeszedłeś koronawirusa, świetną decyzją będzie sprawdzenie swojej formy, umożliwi to specjalnie przygotowany Pakiet Badań po COVID-19.